Mage Guild Wars

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

Ogłoszenie


Ninja Clan Wars - Naruto PBF

W czasach na długo przed wydarzeniami z M&A kontrolę nad światem sprawują klany ninja, wojowników o nadprzyrodzonych, unikalnych zdolnościach, które swoje siedziby mają rozsiane po wielu krajach, rządzonych przez swoich Daimyō.

Najstarsi pamiętają olbrzymie wojny, w których połączone siły rodzin siały spustoszenie, zabijając się nawzajem. Od tych wydarzeń minęło wiele lat, dziś liczba klanów drastycznie zmalała, niektóre są o krok od wyginięcia. W związku z tym panuję oficjalny, często nieprzestrzegany, rozejm, dzięki któremu świat ma odzyskać dawno utracony spokój. Wspólnymi siłami udało się odbudować prastarą Szkołę Ninja, w której każdy młody wojownik szkoli się, żeby móc w przyszłości godnie reprezentować klan.

Wszystkie posty
Wszystkie tematy
Wszyscy użytkownicy
Najnowszy użytkownik
Użytkownicy online
Goście online

Dzisiaj forum odwiedzili:


#41 2019-11-03 11:00:43

Straznik 9

Strażnicy

Zarejestrowany: 2019-07-24
Posty: 29

Re: Śnieżne pustkowia

Misja prosta - Orochi - #6

     - Ach... dziecię. Moja obecność nie może być bardziej uporczywa, niż brak zmysłów dotyku, węchu i smaku. Jestem nagi, a nie marznę. Mam nos, a nie czuję żadnego zapachu. Mam język, a nie pamiętam smaku potraw, które jadłem w odległej przeszłości. Kim jestem? - spytał zamyślonym tonem, jakby sam nie znał odpowiedzi.
     Słuchając o zapachu i smaku, Orochi podświadomie pobudził te zmysły. Nos odbierał głównie woń otaczającego go lasu, ale na języku niemal czuł pieczeń z dzika. Sama myśl o ciepłym mięsie wzmogła uporczywy głód. Żołądek skręcał się i domagał czegokolwiek do jedzenia.
     Mag dostrzegł w oddali stworzenie, o którym wcześniej słyszał jedynie legendy. Łosica. Ciało miał ogromnej łasicy, nogi i poroże łosia. Stworzenie przez wielu uważane było za przedstawiciela wymarłego gatunku. Inni uważali je za legendę. Wszystkie historie zgadzały się natomiast w tym, że stworzenia miało nieporównywalnie przyjemne w dotyku futro, a wspaniały smak jego mięsa zapamiętywano do końca życia.
     Egzotyczny zwierz pałaszował krzew. Nie zauważył jeszcze człowieka.

Offline

 

#42 2019-11-03 11:11:25

Orochi

Samotnik

Zarejestrowany: 2018-03-02
Posty: 55
Przynależność: Samotnik
Magia: Magia Lodu
Płeć: Mężczyzna
Rok urodzenia: Y10

Re: Śnieżne pustkowia

Uporczywie starałem się ignorować latające za mną coś, ale no nie dawałem rady mentalnie. Miałem wielką ochotę zajebać to eteryczne gówno za mną, ale wiedziałem że to nic nie da. Była by to jedynie strata czasu i sił, które na ten moment były by bardzo potrzebne. Mimo to miałem ochotę jakoś zniechęcić ducha do mojego towarzystwa dlatego odpowiedziałem dosyć krótko i oschle na jego pytanie: - Jesteś niczym.- Po czym skupiłem się dalej na polowaniu. Wtem ujrzałem zwierzę, które miało dzisiaj skończyć w moim brzuchu. Kiedyś słyszałem o Łosicy, ale nigdy nie widziałem jej na oczy. Miałem cholerne szczęście. Uznałem że mam szansę jedna na 100 aby by się udało że nic zwierzę od razu. Starałem się niezauważalnie skrócić dystans między mną a mym celem, w między czasie tworząc lodowy łuk. Następnie starałem się ustawić w dogodnej pozycji by mieć czysty strzał. Naciagnalem cieciwe, starając się skupić tylko na celu. Nawet jakby duch coś mówił, nie słuchałem go. Liczyła się tylko strzała w ciele zwierzyny. Puściłem cieciwe, a strzał leciał do celu. Czy trafi? Zobaczymy.


https://i.imgur.com/6oX35L8.png

Offline

 

#43 2019-11-03 12:06:22

Straznik 9

Strażnicy

Zarejestrowany: 2019-07-24
Posty: 29

Re: Śnieżne pustkowia

Misja prosta - Orochi - #7

     Zwierzyna nie wyczuwając zagrożenia pałaszowała zawzięcie roślinność. Nie trudno było się domyśleć, że była podobnie głodna, co zasadzający się na nią Orochi. Nawet w lesie nie było dość pożywienia dla tak dużego zwierzęcia, by chodzić z pełnym żołądkiem. Działało to teraz na korzyść myśliwego. Zwierzę łamiąc patyki nie było zbyt czujne i wywoływało dużo hałasu. Wystarczył tylko jedne celny strzał. Jeśli tylko nic mu nie przeszkodzi.
     - Niesamowite! - ryknął eteryczny mężczyzna do ucha z zaskakującą głośnością, alarmując jednocześnie zwierzę, które nagle się zerwało do biegu [Szybkość - 110; Reakcje - 110]. Strzała musnęła ciało łosicy i delikatnie zraniła. Strzał miał jednak tyle mocy, że krew zabarwiła szkarłatem biały śnieg.
     - Nigdy nie widziałem czegoś podobnego! I do tego ta precyzja! Jak się tego nauczyłeś? Mnie też możesz nauczyć?

Offline

 

#44 2019-11-03 14:42:05

Orochi

Samotnik

Zarejestrowany: 2018-03-02
Posty: 55
Przynależność: Samotnik
Magia: Magia Lodu
Płeć: Mężczyzna
Rok urodzenia: Y10

Re: Śnieżne pustkowia

Skupienie moje było niemal na najwyższym poziomie, już wyobrażałem sobie jak lodowa strzała wbija się w moja ofiara, gdyby nie jeden nader irytujący szczegół. Ty jebany odpadzie - To jedyne myśli jakie zabrzmiały mi w głowie po tym co się stało. Mój cel uciekł, a ja byłem zły, bardzo zły. Żyłka na czole jest o krok żeby pęknąć, a ja ledwo trzymałem nerwy na wodzy. Pięść zacisnela się jeszcze mocniej, a paznokcie śniły się w skórę tak mocno, że zaczęła lać się powoli stróżka krwii. Mimo to, uznałem że lepiej skorzystać z podstępu niż próbować wykurzyc pokurcza słowami: - Słuchaj no, wszystko Ci powiem jak się zamkniesz okey? Taka nagroda. Powiesz słowo, a nici z opowiadania o tym co tu widziałeś jasne? Więc albo morda w kubeł albo spieprzaj. - Po czym zacząłem szukać śladów krwii i podążać za nimi mając nadzieję, że zwierzę niedługo się zmęczy.

Ostatnio edytowany przez Orochi (2019-11-03 14:42:35)


https://i.imgur.com/6oX35L8.png

Offline

 

#45 2019-11-05 21:22:18

Straznik 9

Strażnicy

Zarejestrowany: 2019-07-24
Posty: 29

Re: Śnieżne pustkowia

Misja prosta - Orochi - #8

     Zimne powietrze targało nerwy Orochiego nie bardziej, niż zachowanie magicznego przybysza nieznanego pochodzenia, czy też trawiący go od środka głód. Niezwykle rzadka zwierzyna, która swoim istnieniem zahacza o legendy zniknęła z oczu samotnego maga tak szybko, jak się ukazała. Nic nie było jednak stracone, łosica zostawiła nie tylko ślady kopyt, ale i drobne ślady szkarłatnej krwi w białym śniegu.
     - Najbardziej satysfakcjonująca nagroda - mówiła - to ta, na którą musisz czekać. - stwierdził duch bez krzty emocji - Największą nagrodą za ciężką pracę człowieka jest nie to, co za nią otrzymuje, lecz to, kim się dzięki niej staje. - dodał, unosząc lekko kącik ust w krótkim uśmiechu.
     Minęło kilkanaście minut cichego marszu, nim wygłodniały mag ze swoim eterycznym towarzyszem odnalazł zwierzynę. Ofiara leżała pod drzewem, liżąc ranę szorstkim językiem.

Offline

 

#46 2019-11-06 15:35:33

Orochi

Samotnik

Zarejestrowany: 2018-03-02
Posty: 55
Przynależność: Samotnik
Magia: Magia Lodu
Płeć: Mężczyzna
Rok urodzenia: Y10

Re: Śnieżne pustkowia

Nerwy próbowałem jakoś trzymać na wodzy, ledwo ale jakoś mi się udawało. Niestety duch nie dawał mi ani chwili wytchnienia i wkurwiał mnie aż do teraz. Starałem się go nawet nie słuchać za bardzo, ale to i tak nic nie dawało. Jego sama obecność po prostu mnie irytowała. Niestety musiał się jakoś do tego przyzwyczaić i znosić jego obecność. W pewnym momencie na szczęście cierpliwość się opłaciła a ja ponownie znalazłem Łosice. Odwróciłem się cicho do ducha i powiedziałem: - Dobra, teraz cisza okey? Bo inaczej jej nie złapię. - Po czym przyłożyłem palec do ust na znak ciszy. Jeśli znów mi ucieknie przez to latające gówno, nie wytrzymam. Tak czy inaczej ponownie naciągnąłem łuk, wystrzeliłem strzałę w skupieniu celując w zwierzynę mając nadzieję, że tym razem się uda.


https://i.imgur.com/6oX35L8.png

Offline

 

#47 2020-08-05 13:26:49

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2018-07-29
Posty: 108

Re: Śnieżne pustkowia

Misja prosta - Orochi - #9

Młody mag, mimo niezłego podirytowania, niczym w transie odwrócił się w kierunku zwierzyny, napinając łuk. W jednej chwili, dzięki latom doświadczania, wszystkie jego emocje zmieniły się w chłodne skupienie. Cząstki magiczne formowane z gracją zdumiały nie tylko ducha, ale również łosicę. Zwierzę odwróciło się w kierunku strzały akurat, gdy ta przeszywała [W: 10] jej lewy bark — w okolicy słychać było jedynie donośny jęk.
    – Zabij by przeżyć, choć ta zasada wydaje się dla wielu brutalna, wszyscy z niej korzystamy. Nawet łoś czy łasica zjadają rośliny, a ludzie na co dzień handlują zwłokami zwierząt. Czy różni się to czymś od zabójstwa? Jeśli nie to czemu tak wielu boi się własnoręcznie dokonać czynu? – zjawa szeptała magowi koło ucha. W jej głosie słychać było co raz większe wątpliwości, a sama stała się jakby nieco bardziej przezroczysta.
    Tymczasem łasica, choć ciężko ranna, desperacko starała się ujść z życiem. Z lekkim trudem włóczyła [S: 30] niesprawne odnóże po miękkim puchu, zostawiając za sobą kolejne plamy krwi. Choć nie uciekała szybko, ze względu na gęstość lasu, między Orochim a jego celem znów stanął gąszcz drzew.

//Nie wiem jak tam byłeś umówiony z Vincem wcześniej, ale następnym razem daj statystyke Potencjału Magicznego przy takim strzale

Offline

 

#48 2020-08-05 14:12:09

Orochi

Samotnik

Zarejestrowany: 2018-03-02
Posty: 55
Przynależność: Samotnik
Magia: Magia Lodu
Płeć: Mężczyzna
Rok urodzenia: Y10

Re: Śnieżne pustkowia

Trafiona strzała pozwoliła na mały symboliczny uśmiech na mej twarzy z powodu mojego zwycięstwa nad zwierzyną. Mimo irytującego towarzysza podróży, będę miał co teraz jeść przez kilka dni. Wracając jednak do ducha, który postanowił rozwodzić się na filozoficzne tematy: - Każdy robi to co uważa za najlepsze dla siebie. Nie mam już ludzi którzy byliby dla mnie ważni, dla których mógłbym się poświecić. Zostałem na tym świecie sam jak palec... - Tu zrobiłem krótką przerwę napinając łuk i celując ponownie w zwierzę by wykonać śmiertelny strzał, tym razem prosto w głowę: - ... Kto ma zadbać o mnie jak nie ja sam? Wszyscy ludzie mają krew na rękach, czy to zwierzęcą czy ludzką. Zabijamy by żyć, żyjemy by móc coś osiągnąć. To niestety naturalna kolej rzeczy. - Po czym wypuściłem strzałę z największą precyzją jaką zdołało mi się osiągnąć. Nie lubię gdy moje ofiary się męczą. Gdy strzała trafiła, po prostu ruszyłem po ciało.

Potencjał Magiczny - 90

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Orochi (2020-08-05 14:12:20)


https://i.imgur.com/6oX35L8.png

Offline

 

#49 2020-08-05 21:49:35

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2018-07-29
Posty: 108

Re: Śnieżne pustkowia

Misja prosta - Orochi - #10

Młody mag śledził czujnym wzrokiem zwierzynę, nie przestając nawet gdy mówił. Usta odpowiadały mistycznej istocie, ale ręce i umysł skupione były na celu. Chociaż ta rzadka krzyżówka znikła mu na moment z oczu, nic straconego. Gdy tylko jej bogate poroże ponownie wysunęło się zza drzew, zrobił pauzę w wypowiedzi, by szybkim, płynnym ruchem wypuścić kolejną strzałę. Leciała ze sporą prędkością, muskając korę znajdujących się po drodze drzew, i mimo to trafiając zwierzę prosto w masywny kark [W:10]. Łosica padła.
    – Tak, tak, naturalna kolej rzeczy. Natura dyktuje nam swoje warunki od kolebki po dzień śmierci. Właśnie o tym jest łańcuch pokarmowy. Ludzie zjadają zwierzęta, a zabija ich coś innego. Świat dąży do równowagi — zabiłeś, więc i ciebie zabiją. Dlatego nic nie trwa wiecznie, nieśmiertelność nie istnieje, bo nienawiść musi pozostać w równowadze – kontynuował spokojnie eteryczny towarzysz, w czasie gdy chłopak szedł w kierunku ciała. Po kilku minutach byli na miejscu, a łosica, jak się okazało, dalej dyszała. W karku, na wysokości barków, miała wbitą lodową strzałę.
    – Trzeba przyznać, że twarda z niej była sztuka!

Offline

 

#50 2020-08-08 12:30:38

Orochi

Samotnik

Zarejestrowany: 2018-03-02
Posty: 55
Przynależność: Samotnik
Magia: Magia Lodu
Płeć: Mężczyzna
Rok urodzenia: Y10

Re: Śnieżne pustkowia

Szybko i celnie, tak lubię najbardziej. Wywód który się rozwijał podczas polowania stał się całkiem interesujący, aczkolwiek nie zmieniało to faktu że duch mógłby już zostawić w spokoju. Mimo ciągłej małej niechęci do latającego syfu koło mnie, kontynuowałem rozmowę: - Nieśmiertelność to wymysł ludzi z za dużymi ambicjami. Jeśli nawet dzięki magii nasze ciała będą nie do zabicia, dusza już dawno zostanie strawiona przez odmęty czasu. - Po czym szedłem dalej przed siebie szukając upolowanej zwierzyny. Ku mojemu zaskoczeniu gdy dotarliśmy na miejsce, zamiast trupa odnalazłem ledwo dyszącą istotę. Mym zimnym wzrokiem spoglądałem na lejącą się z rany szkarłatną krew, zaś gdy ujrzałem na oczy zwierzyny widziałem tylko litość i prośbę o szybką śmierć. Nie zwlekając stworzyłem w swojej ręce mały nóż myśliwski otoczony lodową aurą i szybkim celnym ruchem przeciąłem gardło zwierzęciu, któremu męki chciałem zakończyć. Tym razem powinno być po wszystkim.

Ostatnio edytowany przez Orochi (2020-08-08 12:30:59)


https://i.imgur.com/6oX35L8.png

Offline

 

#51 2020-08-08 23:21:02

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2018-07-29
Posty: 108

Re: Śnieżne pustkowia

Misja prosta - Orochi - #11

    Dobicie łosicy to była dla niego pestka, zwierzę straciło przytomność natychmiastowo, a obficie wylewająca się krew w tętnicy nie pozostawiała złudzeń, co do śmierci. Cel, znaczy obiad, wydawał się osiągnięty…
Niepokój. Pusta. Takie uczucia doszły do chłopaka, gdy zdał sobie sprawę, że dziwny upiór pozostawał od dłuższego czasu w milczeniu. Jeśli zdecydowałby się obejrzeć, zrozumiałby, że eteryczna postać przepadła bez śladu czy szmeru, gdy zajmował się dobijaniem ofiary.
    – Wywiążesz się ze swojej obietnicy? – rozległ się znajomy głos po dłuższej chwili oczekiwania, po czym martwa przed chwilą łosica skierowała swoje puste ślepia w jego stronę. Moment później stała już półtora metra dalej na równych nogach. Wystarczył jej jeden szybki sus, wręcz mignęła mu przed oczami. – Trwać przy prawdzie i przekonywać o tym wszystkich pozostałych czy łapać się kłamstwa i korzystać z każdej szansy? Jaką drogę ty byś obrał?
    Pół łasica pół łoś próbowała dosięgnąć językiem swoich pleców. Zalizać miejsce, gdzie pozostawał wbity lodowy twór… całkiem nie przejmując się w jak nienaturalnej pozycji wówczas znajdował się jej niedawno poderżnięty łeb. Skierowana była w stronę maga, nie przestając czujnie wpatrywać się w jego oczy.

Offline

 

#52 2020-08-17 11:56:51

Orochi

Samotnik

Zarejestrowany: 2018-03-02
Posty: 55
Przynależność: Samotnik
Magia: Magia Lodu
Płeć: Mężczyzna
Rok urodzenia: Y10

Re: Śnieżne pustkowia

Stałem od pewnego momentu w bezruchu zastanawiając się nad emocjami które mi teraz dotyczyły. Robiłem to co musiałem by nie umrzeć, nie mogłem sobie na to pozwolić. Każda myśl dotycząca śmierci mego ojca i zemsty na nim musi zostać zrealizowana, nawet za cenę morderstwa. Nim jednak mój wywód zaczął nabierać tempa, stało się coś dziwnego. Było cicho... Za cicho. Obejrzałem się za plecy by sprawdzić obecność ducha. Ku mojemu zaskoczeniu jego drobna świetlista postura zniknęła mi sprzed oczu. W głębi serca się ucieszyłem, że w końcu dał mi spokój... Do pewnego momentu.

Jakie zdziwienie mnie ogarnęło po tym co zobaczyłem później nie jest do opisania. Po prostu na kilka sekund mnie zamurowało. Łosica stanęła na równe nogi jakby nigdy nic i niesamowicie szybkim susem skoczyła na kilka metrów, na dodatek kilka chwil później przemawiając głosem tego popapranego ducha: - Kur*a. - Tylko to mogłem z siebie teraz wydusić. Stanąłem wyprostowany przed duchem i odpowiedziałem: - Ja zawsze dotrzymuje obietnicy. Pokaże Ci jedno zaklęcie. - Po czym zacząłem od tłumaczenia czym w świecie ludzi jest magia, a następnie kumulując trochę energii w dłoniach tworzyłem małe przedmioty. To było w sumie jedno z dwóch zaklęć które do tej pory opanowałem, ale na ten moment będzie musiało wystarczyć. Mam nadzieję, że nigdy więcej nie będę musiał słuchać jego głosu, a zwierzynę będę mógł w spokoju zjeść w domu.

Ostatnio edytowany przez Orochi (2020-08-17 11:57:17)


https://i.imgur.com/6oX35L8.png

Offline

 

#53 2020-08-19 09:21:31

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2018-07-29
Posty: 108

Re: Śnieżne pustkowia

Misja prosta - Orochi - #12

    – Yhym, a więc to tak… rozumiem – potakiwała łosica, rzucając na boki co raz bardziej oderwanym łbem. Na koniec, spojrzała mu w oczy… a przynajmniej spróbowała, bo wiadome mięśnie odmawiały posłuszeństwa. – Mój czas się kończy, ale wiesz co… polubiłem Cię. Jak spotkasz kiedyś chłopaka imieniem Dento przekaż mu pozdrowienia z zaświatów. To chłopak mniej więcej w Twoim wieku z blizną od noża, od ucha aż do brody. Sarabada… – i głos przepadł bez śladu.
    Orochi tymczasem miał okazję obserwować jak z łosicy na powrót ulatuje życie. Najpierw przyszło uczucie uchodzącej z tego miejsca dziwnej energii. Potem ku ziemi podążył jej wzrok jakby pchany prawem grawitacji. Postawa zaczęła się mocno chwiać. Chwilę później dwumetrowe truchło z pięknym, choć skromnym, porożem zatopiło się w miękkim puchu.

    Znów sam na sam z mroźnym wiatrem… mag przypominał sobie o burczącym brzuchu. Słońce, wciąż blade na horyzoncie, dawało znać, że do południa zostało kilka godzin. W okolicy było pusto jak zwykle, tylko drzewa i śnieg.

Koniec sesji.

Offline

 

#54 2020-08-21 15:22:30

Orochi

Samotnik

Zarejestrowany: 2018-03-02
Posty: 55
Przynależność: Samotnik
Magia: Magia Lodu
Płeć: Mężczyzna
Rok urodzenia: Y10

Re: Śnieżne pustkowia

Dziwne uczucie towarzyszyły mi od początku tego polowania. Jakby energia magiczna wręcz emanowała z tego miejsca i przechodziła przez skórę. Po zakończonej rozmowie z zmartwychwstałą zwierzyną, energia zniknęła, a z nią duch który nie dawał mi spokoju. Mimo to, zapamiętałem imię, które podarował mi ów twór mityczny: - Dento... - Po czym zostawiłem temat w spokoju. Za cholerę nie wiedziałem, czy będę miał okazję porozmawiać kiedykolwiek z tym chłopakiem, aczkolwiek jeśli będę miał możliwość rozmowy z nim, powiem mu jak wkurwiającego towarzysza miał. No nic, zostało mi tylko zabrać zwierzę ze sobą i wracać do domu. Szykuje się dobra wyżerka. W Wolnej chwili zaś może sprawię sobie nowe futro, dni i noce stają się coraz zimniejsze...

Ostatnio edytowany przez Orochi (2020-08-21 15:22:47)


https://i.imgur.com/6oX35L8.png

Offline

 
/* */

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.ppserw.pun.pl www.czarny-lew.pun.pl www.studenci.pun.pl www.hsg.pun.pl www.fifa07online.pun.pl