Ogłoszenie


Ninja Clan Wars - Naruto PBF

W czasach na długo przed wydarzeniami z M&A kontrolę nad światem sprawują klany ninja, wojowników o nadprzyrodzonych, unikalnych zdolnościach, które swoje siedziby mają rozsiane po wielu krajach, rządzonych przez swoich Daimyō.

Najstarsi pamiętają olbrzymie wojny, w których połączone siły rodzin siały spustoszenie, zabijając się nawzajem. Od tych wydarzeń minęło wiele lat, dziś liczba klanów drastycznie zmalała, niektóre są o krok od wyginięcia. W związku z tym panuję oficjalny, często nieprzestrzegany, rozejm, dzięki któremu świat ma odzyskać dawno utracony spokój. Wspólnymi siłami udało się odbudować prastarą Szkołę Ninja, w której każdy młody wojownik szkoli się, żeby móc w przyszłości godnie reprezentować klan.

Wszystkie posty
Wszystkie tematy
Wszyscy użytkownicy
Najnowszy użytkownik
Użytkownicy online
Goście online

Dzisiaj forum odwiedzili:


#41 2019-01-06 19:01:43

Senta

Samotnik

Zarejestrowany: 2018-12-04
Posty: 79
Przynależność: Samotnik
Płeć: Mężczyzna
Rok urodzenia: Y10

Re: Tereny Ca-Elum

Udało mu się. Chociaż Lil trochę nawaliła, to na całe szczęście Senta przechytrzył przeciwnika i wygrali. Wziął głęboki wdech i spojrzał na chłopaka przy drzewie. Zignorował słowa wypowiedziane przez Lil i od razu udał się do porwanego mężczyzny, omijając przy okazji przeciwników z daleka, ponieważ obawiał się że ci mogą próbować jeszcze coś zrobić.
-Nie produkuj się Lil. Nie mam zamiaru ich uwalniać. Zbyt duże ryzyko. - Odrzekł podchodząc bliżej związanego nieznajomego, a następnie przyjrzał się sznurowi.
-Lepiej rzuć mi nóż, albo sama podejdź i go uwolnij. - Wskazał na super, którego rozwiązanie będzie zbyt kłopotliwe, a na całe szczęście Lilianna miała przy sobie sztylet. Jedyne co pozostało to zrobienia to dobicie przeciwników, albo zostawienie ich, aby powoli poddawali się jego zaklęciu. No i najważniejsze co muszą zrobić to wrócić do Magnolii wraz z porwanym, co może być trochę problematyczne.


https://imgur.com/kzSG3Du.jpg

Offline

 

#42 2019-01-06 20:29:28

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2018-07-29
Posty: 108

Re: Tereny Ca-Elum

Misja grupowa - normalna - Lilianna & Senta - post #11

Chyba nie tego spodziewali się mężczyźni, których młodzi magowie zaskoczyli. Byli zdezorientowani to trzeba było przyznać. Byli na pewno silniejsi, w dodatku szybsi i mieli więcej asów w rękawie. Problemem dla nich był jednak Senta. Może nie był za silny, ale jego strategia oraz umiejętność analizowania walki pozwoliła mu spętać obydwóch przeciwników. Gdyby walczyła tylko Lilianna zapewne by przegrała. Trzeba było przyznać teraz chłopakowi, że uratował nie tylko siebie, ale i swoją towarzyszkę z opresji.

Gdy dziewczyna kazała się poddać wrogom, rudowłosy zaczął się śmiać.
- Nawet jak się poddamy i Ty nas nie zabijesz to zrobi to Yoshito. Śmiało... nie krępuj się.
Mogło się to wydawać dziwne, ale mężczyzna widząc, że nic nie zdziała po prostu przestał się szarpać i zrezygnowany, ale uśmiechnięty stał w miejscu czekając na swój wyrok.

W tym samym czasie drugi z mężczyzn o czarnych włosach siłował się dalej z magią, Jak było widać najwidoczniej nie chciał pogodzić się ze śmiercią. Jego twarz już była cała czerwona od pokładów siły, jednak nie dawał z wygraną. Widocznie uznał, że wyprowadzi atak na tą magię już nie ją podtrzymując, ale próbując rozerwać. W pewnym momencie z jego mięśni zaczęły wyskakiwać na wierzch żyły, a on sam jakby posiadał więcej siły (siła - 85). Ku zdziwieniu magów albo i nie, mężczyzna silnym ruchem nie tyle co rozerwał, ale poluzował sznur z magii Senty dzięki czemu udało mu się wydostać z objęć mroku odchodząc lekko w tył. Nie gadał zbyt dużo. Znajdował się najbliżej Senty, bo jakieś trzy metry, jednak było widać, że ten ruch bardzo go zmęczył. Wyjął spod swojego ubrania miecz, który był umazany we krwi. Młodzi magowie mogli zacząć przypuszczać, że to on tak urządził staruszkę. Jego nogi dla niego samego zrobiły się ociężałe. Można było to poznać po tym, że ledwo unosił je z ziemi. Widocznie chciał poczekać i odpocząć chwilę, aby wrócić do pełni sił.

Lilianna chciała skorzystać ze swojej umiejętności, która pozwoliłaby jej unieść ciężarki rudowłosego. Użyła swojej umiejętności i... nic. Jak się okazało ciężarki widocznie były cięższe niż mogła unosić. Stawiało ją to w niekomfortowej sytuacji, a przynajmniej tak się mogło wydawać. Co tym razem zrobi?

Ostatnio edytowany przez Straznik 3 (2019-01-06 20:35:36)

Offline

 

#43 2019-01-06 21:09:25

 Lilianna

Gildia Fairy Tail

68906504
Skąd: Trójmiasto
Zarejestrowany: 2018-10-22
Posty: 256
Przynależność: Fairy Tail
Magia: Hikari no Maho
Ranga: Członek Gildii
Płeć: K
Rok urodzenia: Y12
Multikonta: Brak

Re: Tereny Ca-Elum

Eh prowokacja ustna nie przeszła, choć mogła przypuszczać, że tak to się skończy. A chciała dobrze. Najgorsze w tej chwili był fakt, że brzuch bolał bardziej niż mogła by przypuszczać co zapewne źle się dla niej skończy. Kiedy jeden z mężczyzn stwierdził, że i tak go zabiją wyciągnęła rękę w jego kierunku, zbliżyła się by odległość dzieliła ich mniej niż dziesięć metrów.
-Promień Światła - rzekła z obojętnością na twarzy celując prosto w jego klatkę piersiową. Skoro i tak wszystko mu jedno to nie musiała się powstrzymywać i współczuć im za to, że porwali bezbronnego chłopaka. Dodatkowo dzięki umiejętności telekinezy rozwiązała sznur, który oplątany był porwany chłopak. Co prawda zajęło jej to dłuższą chwilę, ale nie na tyle by skupiać się na tym wystarczająco długo. Następnie ku jej zaskoczeniu drugi, słabszy wyszedł z zaklęcia Senty. Widząc zakrwawiony miecz zmarszczyła brwi, podobne rany miała kobieta, która przyszła prosić ich o pomoc. Zaczęła podchodzić do tego drugiego z wyciągniętą dłonią, drugą trzymała na brzuchu.
-To byłeś Ty...! - warknęła w jego kierunku. Domyśliła się, że chłopak mógłby uniknąć jej ataku dlatego wcześniej użyła telekinezy i wzięła sznur, który rozwiązała chłopaka i obwiązała nim najpierw kostki chłopaka, a potem całe ciało, skupiając ścisk liny na jego gardle nie dając mu gdzie uciec. W tym samym czasie ciągle zmniejszała odległość między nim a sobą.
-Promień Światła - Wycelowała promień prosto w klatkę piersiową chłopaka. Dzieliła ich odległość koło siedmiu, ośmiu metrów.


Szybkość: 35

Szybkość magii: 80
Siła magii: 56
Wytrzymałość magii: 56
Magiczna energia: 24.000 - 16.000 = 8.000


Aktualny ubiór Lili:
-> Dopasowane spodnie w odcieniu ciemnego granatu, bluza zawiązana na biodrach, koszulka na ramiączkach z dekoltem w serek, trampki na nogach.
-> Na ramionach założony ma płaszcz, który jest w odcieniu ciemnego fioletu
-> Na prawym udzie przymocowany pokrowiec na sztylet.
=> Kolor Magii Lili https://i.imgur.com/h3UdVjI.jpg


Voice line Lilianna

https://i.imgur.com/Tr1XLpr.jpg
(Kliknij w obrazek, tam jest kp ;2)

Offline

 

#44 2019-01-06 21:20:29

Senta

Samotnik

Zarejestrowany: 2018-12-04
Posty: 79
Przynależność: Samotnik
Płeć: Mężczyzna
Rok urodzenia: Y10

Re: Tereny Ca-Elum

Gdy Senta był niedaleko pierwszego unieruchomionego przeciwnika ten naglę wyrwał się z jego zaklęcia. Histeryczna siła. Stan w którym człowiek może wykorzystać 100% możliwości swojego ciała, a nie jedynie standardowe 80%. Ta niewielka różnica pozwoliła mu uwolnić siłę na tyle dużą, aby przełamać jego zaklęcie. Jednakże na skutek tego pomimo uwolnienia się był zmęczony i ledwo stał na nogach. Senta jednak z obojętnym wyrazem twarzy wyciągnął dłoń przed siebie.
-Promień Ciemności - Odrzekł chłodno i wystrzelił przed siebie wiązkę magii. Nie celował jednak idealnie w środek jego ciała. Wycelował w kierunku jego twarzy bliżej kierunku w którym znajdowała się Lili. Dlaczego? Otóż planował to zrobić tak, aby w chwili uniku musiał odwrócić się chociaż trochę i stracić z widoku dziewczynę z Fairy Tail. Tym samym Lil będzie łatwiej trafić swoim zaklęciem. Gdyby jednak jakimś cudem ich przeciwnik i tak uniknął wszystkich skierowanych w jego stronę ataków, Senta od ranu postawił między sobą, a przeciwnikiem ścianę na wysokość półtora metra. [Kontrola Magii Ciemności] Dzięki tej wysokości nie tracił przeciwnika z widoku, ale za to wróg miał trudniej zaatakować bezpośrednio.

Siła Magii: 69
Szybkość Magii: 48,3
Wytrzymałość Magii: 48,3

Energia Magiczna: 29.000 - 10.000 = 19.000

Jeśli używa kontroli magii ciemności:
Energia Magiczna: 19.000 - 4.000= 15.000


https://imgur.com/kzSG3Du.jpg

Offline

 

#45 2019-01-06 21:48:53

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2018-07-29
Posty: 108

Re: Tereny Ca-Elum

Misja grupowa - normalna - Lilianna & Senta - post #12

Obojętność pierwszego mężczyzny nie przeszkadzała Liliannie w dokonaniu swojego dzieła. Podeszła do niego bliżej na odległość dziesięciu metrów i wyciągając przed siebie rękę sprawiła, że tuż po tym pojawił się magiczny okrąg z którego wystrzeliła wiązka światła. Obydwoje mogli zaobserwować, że mężczyzna patrząc na to jak dokonuje się jego żywot uśmiechnął się. Chwilę po tym atak przeszył mężczyznę na wylot, a krew rozpryskała się po stojącym niedaleko drzewie. Głowa opadła na dół, a samo ciało trzymało się tylko i wyłącznie dzięki magii Senty. Tak oto dwójce magów udało się zabić jednego z nich.

Drugi żył, ale póki co był strasznie wycieńczony. Nie potrafił wykonywać zbyt dużo ruchów. Też był w kiepskiej sytuacji, wiedział, że tego nie przeżyje, ale wolał raczej zginąć w boju jak prawdziwy żołnierz niż poddać się i być zhańbionym. Widział, że Senta celuje w niego, dlatego przeniósł swoje ciało na bok podczas ataku. Może gdyby nie to, że chłopak celował w okolice głowy to trafiłby wroga swoim zaklęciem, lecz niestety nie udało mu się. W pogotowiu za mężczyzną już była Lilianna. Ciemnowłosy nie widział jej, dlatego mierząc wzrokiem Sente chciał już biec na niego, gdyby nie to, że w tym momencie po raz kolejny tym samym zaklęciem dziewczyna przebiła mężczyznę na wylot powodując, że jego ciało opadło bezwładnie na ziemię. To był koniec.

Krew sączyła się z obydwu ciał. Trawa z zielonej zrobiła się czerwona. Do tego dochodził nieprzyjemny widok środka człowieka i jakieś jego części rozrzucone po okolicy. Paskudny widok dla kogoś kto był bardzo wrażliwy na takie widoki. Dwójka towarzyszy mogła odetchnąć z ulgą. Udało im się pokonać dwójkę bandytów, lecz co zamierzali dalej? Mężczyzna którego szukali w tym momencie leżał ledwie przytomny na ziemi. Miał lekko rozszerzone źrenice. Nie miał pojęcia co się właśnie stało. Nawet nie miał pojęcia co robi. Na jego rękach, nogach czy też plecach były liczne ślady cięć ostrzem, lecz nie były one głębokie. Każda z nich była na tyle płytka, że widać było na pierwszy rzut oka, że nie chcieli go zabić, co najwyżej osłabić. Był zbyt wycieńczony, zadali mu dużo bólu zapewne stąd jego stan. Pewnym było jedno. Nie groziło mu już niebezpieczeństwo. Pytaniem było tylko co chcieli osiągnąć Ci bandyci? Tego już zapewne nie będą w stanie się dowiedzieć, ponieważ zabili obydwóch. Może chłopak by powiedział coś więcej, jednak najpierw musiał dojść do żywych.

Offline

 

#46 2019-01-06 22:06:03

 Lilianna

Gildia Fairy Tail

68906504
Skąd: Trójmiasto
Zarejestrowany: 2018-10-22
Posty: 256
Przynależność: Fairy Tail
Magia: Hikari no Maho
Ranga: Członek Gildii
Płeć: K
Rok urodzenia: Y12
Multikonta: Brak

Re: Tereny Ca-Elum

Udało się! A to było najważniejsze! Gorzej było jednak z nią, zużyła dużo energii przez krótki okres czasu co z pewnością dobrze na nią nie wpłynie. Dopiero widok krwi i rozwalonych części ciała w jakiś sposób uspokoiło ją przez co upadła na kolana, następnie otwarte dłonie położyła na ziemi. Zaczęła kasłać i pluć krwią na ziemi. Był z trzy, nie nawet cztery silniejszy niż ja mam wytrzymałości była tego pewna. Pewnie bez siniaka się nie obejdzie, częściowo kręciło się jej w głowie. Wstała i kołysała się lekko na boki. Po kącikach ust leciała jej krew. Zaczęła podchodzić w stronę Senty i chłopaka którego uratowali. Jedną rękę ciągle dotykała brzucha, który bolał ją niemiłosiernie i pewnie nawet gdy wróciła do Magnoli to ból nie przeminie.
-Co z nim? Jest nie przytomny? - spytała Senty stojąc niedaleko niego. Koniec końców stała metr od niego. Nie czuła się najlepiej.
-Dobra robota, gdyby nie ty.... pewnie misja by nam się nie udała - dodała i uśmiechnęła się lekko, lecz po chwil i skrzywiła się z bólu i syknęła.


Aktualny ubiór Lili:
-> Dopasowane spodnie w odcieniu ciemnego granatu, bluza zawiązana na biodrach, koszulka na ramiączkach z dekoltem w serek, trampki na nogach.
-> Na ramionach założony ma płaszcz, który jest w odcieniu ciemnego fioletu
-> Na prawym udzie przymocowany pokrowiec na sztylet.
=> Kolor Magii Lili https://i.imgur.com/h3UdVjI.jpg


Voice line Lilianna

https://i.imgur.com/Tr1XLpr.jpg
(Kliknij w obrazek, tam jest kp ;2)

Offline

 

#47 2019-01-06 22:15:19

Senta

Samotnik

Zarejestrowany: 2018-12-04
Posty: 79
Przynależność: Samotnik
Płeć: Mężczyzna
Rok urodzenia: Y10

Re: Tereny Ca-Elum

Udało się. Przez chwilę patrzył pustym wzrokiem na zwłoki, aby na koniec odetchnąć z ulgi. Powinni przegrać tę walkę. Ich przeciwnicy byli o wiele silniejsi i przerastali ich pod każdym aspektem. Na dodatek między nim a Lil nie było mowy o współpracy, więc Senta musiał działać samemu, ale jednocześnie tak aby ułatwiać pracę dziewczynie. Jeszcze kilka minut i jego mózg mógłby się przegrzać. Nawet teraz miał już lekki ból głowy od ciągłego zastanawiania się nad kolejnymi krokami. Kątem oka widział jak dziewczyna kaszle krwią, ale sam był w nie najlepszym stanie. Jedyna różnica między nimi to taka, że ona jest ranna fizycznie, a on zmęczony mentalnie.
-Nie wiem. - Usiadł na ziemi, a następnie padł na plecy. Potrzebowali chwili odpoczynku.
-Ta. Nie ma sprawy. Taka praca. - Zbył jej podziękowania. Źle się czuł gdy mu dziękowała i była wdzięczna za pomoc.
-Usiądź i odpocznij. I tak musimy poczekać aż chłopak się obudzi. - W tym czasie sam podniósł się i ułożył nieprzytomnego chłopaka w pozycji bezpiecznej czyli na boku. Nie byli w stanie go zanieść, aż do Magnolii, więc nie mieli innego wyjścia. Chwilę po tym wrócił na swoje miejsce i odpoczywał.


https://imgur.com/kzSG3Du.jpg

Offline

 

#48 2019-01-06 22:50:35

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2018-07-29
Posty: 108

Re: Tereny Ca-Elum

Misja grupowa - normalna - Lilianna & Senta - post #13

Atak który Lilianna doznała przez cały czas się upominał. Rana nie była poważna, jednak ból nie ustawał Było to spowodowane nie samym atakiem, a miejscem w którym doznała obrażeń. Jak wiadomo brzuch jest tą słabszą częścią ciała przez co dziewczyna doznawała skutków ataku. Krew z ust czy też straszny ból były jej głównymi objawami. Nie powinno jej się nic poważnego stać, jednak dobrze by było gdyby udała się z tym do szpitala.

Senta sam nie był w najlepszej formie. Nie było to tak jak u dziewczyny spowodowane obrażeniami fizycznymi, lecz wykończył sam siebie psychicznie. Było to zrozumiałe. Walka była strasznie ciężka, być może mieli farta, a być może to dzięki temu, że zaskakiwali swoich przeciwników. Najważniejsze jednak było to, że się udało i mogli teraz odetchnąć z ulgą. Położył się na ziemi, aby odpocząć. Mężczyzna był nieprzytomny przez ten cały czas. Aby wrócił do sił, położył go w bezpiecznej pozycji, a następnie po raz kolejny wrócił na swoje miejsce. Mieli dużo czasu, nie musieli się już spieszyć, mogli dojść powoli do siebie.

Przez ten czas zdążyło się już zrobić ciemno. Mrok ogarnął las sprawiając, że nie wiele widzieli. Lekki wiaterek zawiewał w ich twarze sprawiając, że mimo bólu czuli lekką przyjemność. Walka na pewno sprawiła, że obydwoje w jakiś sposób się spocili. To im pomogło trochę ochłonąć.

Gdy tak leżeli bezczynnie za jakieś trzydzieści minut mężczyzna, którego znaleźli zakasłał. Ich oczy zdążyły za ten czas przyzwyczaić się do ciemności. Lekko otworzył oczy, lecz nadal wyczerpany odwrócił tylko swoją głowę na bok i zauważył leżącą na ziemi dziewczynę.
- Ty też... jesteś od nich?
Zadał tylko pytanie, aby za chwilę znowu kaszlnąć. Jego gardło było suche, dawno za pewne nie pił. Jego słowa były ciche, w dodatku niewyraźne. Chyba nie wiedział gdzie się obecnie znajduje, ani co tutaj robi. Czekał aż dziewczyna odpowie na jego pytanie. Chłopaka nie zauważył, bo leżał z jego drugiej strony. Ciało miał obolałe. Nie było co się dziwić po takiej liczbie ran jaką posiadał. Każdy najmniejszy ruch sprawiał drgawki z bólu. Miał już dosyć tortur, które przeszedł. Najchętniej by chyba zasnął i się już nie obudził.

Offline

 

#49 2019-01-06 23:03:15

 Lilianna

Gildia Fairy Tail

68906504
Skąd: Trójmiasto
Zarejestrowany: 2018-10-22
Posty: 256
Przynależność: Fairy Tail
Magia: Hikari no Maho
Ranga: Członek Gildii
Płeć: K
Rok urodzenia: Y12
Multikonta: Brak

Re: Tereny Ca-Elum

No trudno sie mówi, musieli poczekać aż chłopak się obudzi. Przysiadła się niedaleko Senty trzymając się obiema rękoma za brzuch. Miała nadzieję, że nie będzie długo dochodzić po tym jednym ataku. Westchnęła cicho na słowa chłopaka i nie skomentowała ich. Położyła się na ziemi na plecy i zamknęła oczy. Ciężko to było nazwać relaksem, ale z pewnością wypoczęła kiedy czekali na moment aż chłopak się obudzi. Kiedy chłopak zaczął mówić momentalnie otworzyła oczy i spojrzała na niego.
-Od tych co Cię porwali? Nie. Ja wraz z moim towarzyszem uratowaliśmy Cię. Zabieramy Cię do Magnoli. Czeka tam na Ciebie Twoja babcia, chyba - mówiła spokojnym głosem i starał się uśmiechnąć lecz wyszedł z tego jedynie grymas bólu. Teraz ich jedynym problemem było to żeby całą trójka przenieść się do Magnoli w jednym kawałku. Wtedy można uznać ich misje za ukończoną.


Aktualny ubiór Lili:
-> Dopasowane spodnie w odcieniu ciemnego granatu, bluza zawiązana na biodrach, koszulka na ramiączkach z dekoltem w serek, trampki na nogach.
-> Na ramionach założony ma płaszcz, który jest w odcieniu ciemnego fioletu
-> Na prawym udzie przymocowany pokrowiec na sztylet.
=> Kolor Magii Lili https://i.imgur.com/h3UdVjI.jpg


Voice line Lilianna

https://i.imgur.com/Tr1XLpr.jpg
(Kliknij w obrazek, tam jest kp ;2)

Offline

 

#50 2019-01-07 08:03:04

Senta

Samotnik

Zarejestrowany: 2018-12-04
Posty: 79
Przynależność: Samotnik
Płeć: Mężczyzna
Rok urodzenia: Y10

Re: Tereny Ca-Elum

Senta starał się nie zasypiać, ale przychodziło mu to z trudnością. Co chwilę opadała mu głowa i natychmiast się budził. Nim się zorientował słońce zaszło za horyzontem i nastała noc, a jego oczy musiały przystosować się do półmroku. W międzyczasie myślał o najróżniejszych rzeczach. Zaczynając od tych związanych z misją, a kończąc na tym co będzie robił gdy już wrócą do Magnolii. Chociaż to akurat głupie pytanie, bo na pewno spędzi wiele czasu na treningach. Dzięki walce z tamtą dwójką zrozumiał, że jego asortyment zaklęć jest zbyt ubogi, a jego ciało zbyt słabe. Wygrał jedynie dzięki inteligencji i dopasowania się do Lilianny.
Jego przemyślenia zostały przerwane przez obudzenie się chłopaka. Zaczął on rozmawiać z dziewczyną, która wytłumaczyła kim są i że porwany jest już bezpieczny. Nie pozostało im nic innego jak ruszać w drogę powrotną.
-Myślisz, że dasz radę iść? Postaramy się ci pomagać, ale niestety Lilianna jest ranna, a ja nie mam na tyle siły aby cię tachać na plecach.


https://imgur.com/kzSG3Du.jpg

Offline

 

#51 2019-01-07 20:43:20

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2018-07-29
Posty: 108

Re: Tereny Ca-Elum

Misja grupowa - normalna - Lilianna & Senta - post #14

Oczekiwania mijały nudno biorąc pod uwagę fakt, że nawet ze sobą nie rozmawiali. Było to raczej spowodowane zmęczeniem oraz ranami niż humorem, ale był tego jeden plus. Czy ktoś zauważył, że gdy dwie osoby są ze sobą skłócone to wystarczy jakieś wydarzenie, kłopot czy jakaś sytuacja w której muszą działać razem i nagle wszystko się naprawia? Cała wina zostaje przebaczona obu stronom, nie zależnie jakie padły słowa czy też czyny. Takie sytuacje umiały naprawić nawet najbardziej toksyczne związki. Dzięki walce z potężniejszymi przeciwnikami relacje między Sentą a Lilianną również mogły się polepszyć. Wszystko wskazywało też na to, że tak właśnie będzie.

Mężczyzna pytając się dziewczyny dosyć szybko dostał odpowiedź. Chyba nie mógł uwierzyć w to co usłyszał. Został uratowany od pewnej śmierci, ma szansę zacząć swoje życie od nowa, ujrzał cud, który rzadko się zdarza. Szok i emocje wywołane zaledwie paroma słowami Lilianny wzbudził w nim tak niewyobrażalną radość, że w jego oczach pojawiły się łzy wzruszenia, które jedna po drugiej zaczęły kapać na suchą ziemię. Miał wielką chęć podejść i uściskać mocno dziewczynę nie puszczając jej. Problem w tym, że nie miał na to siły.
- Dziękuję Ci.
Powiedział tylko po cichu po czym spojrzał w gwiazdy rozświetlające całe niebo. Jego umysł chyba dalej nie wierzył, że to rzeczywistość. Ktoś uratował go od tych bandytów, którzy byli tak potężni, że nie był w stanie im zadać ciosu. To nie mogła być dla niego prawda.

W tym momencie odezwał się również Senta, którego mężczyzna wcześniej nie zauważył. Odwrócił tym razem głowę w jego stronę domyślając się przy tym, że zapewne towarzyszy dziewczynie. Jemu też był za to bardzo wdzięczny, nie wiedział jak ma to wyrazić, ale po prostu brakowało mu słów. Nie umiał pokazać swoich emocji, ale bardziej nurtowało go jak on się za to im odwdzięczy.
- Nie mam siły nawet ruszyć ręką... w moim stanie nic z tego - tu zrobił chwilę przerwy, lecz cały czas uśmiech nie schodził z jego twarzy - ale Tobie też dziękuję. Postaram się jakoś odwdzięczyć choć nie mam zbyt wiele.
Odwrócił następnie głowę o sto osiemdziesiąt stopni, aby spojrzeć na Lilianne. Zrobił to powoli, bo nie był w stanie wykonać szybkiego ruchu. Spojrzał dokładnie na nią oraz zauważył, że trzyma się za brzuch. To było powodem jej męki, lecz nie był w stanie nic jej pomóc.
- Masz duże obrażenia?

Offline

 

#52 2019-01-07 21:16:24

 Lilianna

Gildia Fairy Tail

68906504
Skąd: Trójmiasto
Zarejestrowany: 2018-10-22
Posty: 256
Przynależność: Fairy Tail
Magia: Hikari no Maho
Ranga: Członek Gildii
Płeć: K
Rok urodzenia: Y12
Multikonta: Brak

Re: Tereny Ca-Elum

-Nie ma za co - odrzekła ciesząc się, że mogła pomóc. Teraz jednak mieli inny problem, musieli powrócić do Magnolii, a w obecnym stanie  jest to, ale nie niemożliwe do zrobienia. Musieli wykombinować co zrobić żeby w trójkę wrócić do miasta.
-Może poczekajmy do rana i wtedy pomyślimy? Sen nam wszystkim się przyda. Myślę, że jestem w stanie pomóc Ci iść nawet z moim stanem zdrowia. Przydał by się nam ktoś z magią leczącą... - westchnęła ciężko pod nosem zrezygnowana. Możliwe, że cud się nie stanie więc czekanie do jutra było sensowne, jednocześnie będą mogli zregenerować siły by ruszyć w dalszą podróż, która nie będzie krótka.
-Jestem wyczerpana, bo zużyłam za dużo energii magicznej no i brzuch dokucza przez atak. Senta co o tym myślisz? - rzekła i lekko uśmiechnęła się do chłopaka, jednego jak i drugiego. Teraz to ona też niewiele sił miała żeby się ruszyć, zmęczenie brało górę i oczy czasami same jej się zamykały ze zmęczenia. Nawet mimo bólu brzucha odczuwała zmęczenie więc coś na rzeczy było.

Ostatnio edytowany przez Lilianna (2019-01-07 21:18:37)


Aktualny ubiór Lili:
-> Dopasowane spodnie w odcieniu ciemnego granatu, bluza zawiązana na biodrach, koszulka na ramiączkach z dekoltem w serek, trampki na nogach.
-> Na ramionach założony ma płaszcz, który jest w odcieniu ciemnego fioletu
-> Na prawym udzie przymocowany pokrowiec na sztylet.
=> Kolor Magii Lili https://i.imgur.com/h3UdVjI.jpg


Voice line Lilianna

https://i.imgur.com/Tr1XLpr.jpg
(Kliknij w obrazek, tam jest kp ;2)

Offline

 

#53 2019-01-07 21:32:03

Senta

Samotnik

Zarejestrowany: 2018-12-04
Posty: 79
Przynależność: Samotnik
Płeć: Mężczyzna
Rok urodzenia: Y10

Re: Tereny Ca-Elum

Senta zignorował chłopaka i bardziej skupił się na słowach dziewczyny. Dłuższy postój i odpoczynek nie był głupim pomysłem, jednakże nie mogli się jeszcze zbytnio rozluźnić. Jest duże prawdopodobieństwo, że tamta dwójka nie pracowała samotnie i mogą mieć jeszcze kogoś w swojej drużynie. Tym samym w każdej chwili może się tutaj pojawić kolejny przeciwnik, albo co gorsza grupa przeciwników.
-Pomysł jest jak najbardziej dobry, ale powinniśmy się gdzieś przenieść. Niebezpiecznie będzie tutaj zostać, bo ktoś może na nas wpaść. Chociażby towarzysze porywaczy, którzy będą ich szukać. - Kolejną kwestią jest to, że nie mogą niestety przespać całej nocy, a przynajmniej nie oboje.
-Dodatkowo niestety ktoś musi pilnować obozowiska w nocy. Czyli musimy ustalić warty. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że o świcie wyruszymy dalej to mamy od sześciu do ośmiu godzin snu. Ja stanę pierwszy na warcie i po jakichś czterech godzinach obudzę cię i ty staniesz pozostałe od dwóch do czterech. Potrzebujesz więcej odpoczynku, dlatego zapewne ja będę dłużej na warcie. - Podszedł do rannego chłopaka. Nie wiedział czy da sam radę go zabrać stąd, dlatego potrzebował pomocy dziewczyny. Niestety.
-Przykro mi Lil, ale będziesz musiała mi pomóc go przenieść skoro nie może sam chodzić. Wezmę go pod pachy, a ty za nogi. Wezmę większy ciężar dla siebie, ale powinienem dać radę.

Siła: 17

Ostatnio edytowany przez Senta (2019-01-07 21:39:14)


https://imgur.com/kzSG3Du.jpg

Offline

 

#54 2019-01-08 18:58:55

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2018-07-29
Posty: 108

Re: Tereny Ca-Elum

Misja grupowa - normalna - Lilianna & Senta - post #15

Tym razem to dziewczyna znalazła dobry plan. Gdyby tylko odpoczęli to zregenerowali by siły co pozwoliłoby im przenieść rannego chłopaka do miasta. Coś to w sobie miało, jednak Senta zauważył też coś jeszcze. Mogło okazać się, że wcale nie było tylko dwóch porywaczy. Mogło być ich więcej co oznaczało, że zmęczeni i wycieńczeni magowie skazali by się na pewną śmierć. Byli w złym stanie i jeśli by spotkali przeciwników o tym samym poziomie co tamci, szczęście mogłoby się im tym razem nie przytrafić.

Senta chciał, aby dziewczyna pomogła mu udźwignąć rannego mężczyznę. Pomimo swojej rany mogłaby spróbować, nic jej to nie szkodziło, a przynajmniej tak mogli myśleć, lecz czy tak było naprawdę? O ile rana nie wyglądała na poważną to zależało też czy jakiś organ wewnętrzny nie uległ uszkodzeniu. Jeśli tak było to nagły nacisk mógł pogorszyć stan dziewczyny. Senta wydawało się, że zdawał sobie z tego sprawę, jednak mimo to chciał przenieść mężczyznę w jakieś inne miejsce, aby obydwoje mogli odpocząć. Był niedaleko chłopaka, dlatego czekał tylko, aż Lilianna zdecyduje się mu pomóc. W między czasie mężczyzna leżał i nie odzywał się nic. Widocznie zlany przez chłopaka, nie chciał się wtrącać w to co robili, dlatego całą sytuację pozostawił w milczeniu.

Ostatnio edytowany przez Straznik 3 (2019-01-08 18:59:07)

Offline

 

#55 2019-01-08 19:34:57

 Lilianna

Gildia Fairy Tail

68906504
Skąd: Trójmiasto
Zarejestrowany: 2018-10-22
Posty: 256
Przynależność: Fairy Tail
Magia: Hikari no Maho
Ranga: Członek Gildii
Płeć: K
Rok urodzenia: Y12
Multikonta: Brak

Re: Tereny Ca-Elum

Spojrzała na Sente i w milczeniu pokiwała głową na zgodę. Fakt chłopak miał rację i temu nie mogła zaprzeczyć, rozluźniła się i zapomniała o tym, że przecież mogą być inni wrogowie. Za bardzo przejęła się tym żeby odpocząć, a przecież ich bezpieczeństwo też jest ważne.
-Masz rację - rzekła jedynie krótko zgadzając się z swoim towarzyszem. Wstała i skrzywiła się, ale musiała to przeboleć, jęki bólu starała się stłamsić w sobie, choć było to niewyobrażalnie trudne zadanie. I faktycznie co jakiś czas jęk bólu z jej ust się wydostawał, bo zrobiła za jakiś gwałtowny ruch, albo nie tak się poruszyła. No i Bóg tak chciał, że brzuch to takie kureswskie miejsce, że nie ważne co zrobisz to tak boli jakby cię ktoś tam nożem dźgał. Wstała i podeszła do rannego chłopaka po czym złapała go nogi, choć wydawało jej się, że powinno zrobić odwrotnie dlatego też zaproponowała.
-Jeżeli nie dasz rady zamienimy się - rzekła jedynie i podniosła nogi chłopaka obiema rękami. Teraz jedynie musiała zdusić w sobie ból no i będzie git majonez.
-Gdzie z nim idziemy? - zapytała po chwili.  Po chwili uniosła nogi chłopaka z ziemi tak, że wisiały już nad ziemią dzięki jej sile mięśni.

Siła: 40


Aktualny ubiór Lili:
-> Dopasowane spodnie w odcieniu ciemnego granatu, bluza zawiązana na biodrach, koszulka na ramiączkach z dekoltem w serek, trampki na nogach.
-> Na ramionach założony ma płaszcz, który jest w odcieniu ciemnego fioletu
-> Na prawym udzie przymocowany pokrowiec na sztylet.
=> Kolor Magii Lili https://i.imgur.com/h3UdVjI.jpg


Voice line Lilianna

https://i.imgur.com/Tr1XLpr.jpg
(Kliknij w obrazek, tam jest kp ;2)

Offline

 

#56 2019-01-08 19:44:05

Senta

Samotnik

Zarejestrowany: 2018-12-04
Posty: 79
Przynależność: Samotnik
Płeć: Mężczyzna
Rok urodzenia: Y10

Re: Tereny Ca-Elum

Niesamowite. Po prostu cudowne! Lilianna od razu zgodziła się z nim. To było coś tak niespodziewanego, że aż się zawiesił na chwilę. Dopiero gdy stwierdziła, że jak coś to się zmienimy Senta obudził się i poprawił uchwyt pod pachami rannego chłopaka. Na pytanie gdzie iść jego mózg ponownie wskoczył na wyższe obroty i zaczął sobie wyobrażać jak mogłyby się potoczyć wydarzenia, gdy domniemani współpracownicy porywaczy znaleźli by swoich towarzyszy martwych.
-Udamy się w przeciwnym kierunku niż znajduje się droga. Nie powinniśmy kierować się bezpośrednio w kierunku Magnolii, bo domniemani przez nas wrogowie na pewno wysłaliby w tym kierunku ludzi, tak samo drogą. Druga opcja to w kierunku Ca-Elum, ale zapewne przyjdą albo z tamtego kierunku, albo od traktu więc nie ma co ryzykować. Jedynym najbardziej bezpiecznym kierunkiem jest przeciwny do drogi. - Wyjaśnił swój punkt widzenia na sytuację, a następnie spróbował podnieść chłopaka wraz z Lili. Nie chciał zbyt obciążać dziewczynę, więc w głębi modlił się aby starczyło mu siły.

Siła: 17


https://imgur.com/kzSG3Du.jpg

Offline

 

#57 2019-01-08 20:57:47

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2018-07-29
Posty: 108

Re: Tereny Ca-Elum

Misja grupowa - normalna - Lilianna & Senta - post #16

Chyba pierwszy raz od długiego czasu dwójka magów wreszcie ze sobą współpracowała. Mało tego bez zbędnych dyskusji postanowili zrobić to samo. To był tak ogromny plus i szok dla Senty, że aż oniemiał z wrażenia odwieszając się dopiero, gdy Lilianna dźwignęła dół mężczyzny w górę. Postanowili się przemieszczać w kierunku przeciwnym do drogi. Było to mądre posunięcie z uwagi na to, że takiego wyjścia raczej nikt się spodziewać nie będzie. Nawet gdyby towarzysze tej dwójki, o ile oczywiście są, znaleźli ich ciała, to raczej nie przyszłoby im do głowy, aby zapuszczać się jeszcze bardziej w las, bo pierwsza myśl jaka zawsze wtedy dopada człowieka, to szukać tam gdzie jego dom. Senta po raz kolejny wykazał się trzeźwością umysłu i dobrą inteligencją.

Mężczyzna musiał przecierpieć to, że nim targali i mimo bólu nie krzyczał. Jedynie raz na jakiś czas zacisnął zęby albo wydał z siebie ciche jęknięcie. Nie było się co dziwić. Każda rana powodowała ból, a miał ich wystarczająco, aby ledwo co się ruszać, co dopiero mowa tutaj o bólu w jakichś momentach, gdzie za mocno nim szarpnęli. W międzyczasie słuchał tego co mówili do siebie. Gdy Senta wspomniał o drodze do Ca-Elum ten postanowił ich ostrzec.
- W kierunku Ca-Elum nie radzę się poruszać. To tam mnie prowadzili i stamtąd pochodzą te bestie. Jeśli nas znajdą zginiemy wszyscy.
Zabrzmiało groźnie, lecz czy na pewno byli aż tacy straszni?

W końcu po ciężkich trudach udało im się dojść do gęściejszej plątaniny drzew, jakkolwiek by to nie zabrzmiało. Tutaj mogli się lepiej schować i obserwować bacznie teren. Przez całą tą wędrówkę Lilianna naciągnęła sobie lekko mięśnie brzucha co jeszcze bardziej wzmocniło ból. Potrzebowała czasu, aby odpocząć, lecz teraz już mogła.

Offline

 

#58 2019-01-08 22:14:08

 Lilianna

Gildia Fairy Tail

68906504
Skąd: Trójmiasto
Zarejestrowany: 2018-10-22
Posty: 256
Przynależność: Fairy Tail
Magia: Hikari no Maho
Ranga: Członek Gildii
Płeć: K
Rok urodzenia: Y12
Multikonta: Brak

Re: Tereny Ca-Elum

Dziewczyna spojrzała na Sente i w milczeniu kiwnęła na zgodę po czym poszła z nim w wskazanym przez niego kierunku. Nie chciała się kłócić, w końcu to chłopak, którego mieli uratować grał tutaj pierwsze skrzypce. Kiedy dociągnęli chłopaka na miejsce ostrożnie położyła go na ziemi, sama po chwili opadła na ziemię obok niego łapiąc się za brzuch. Coś sobie w brzuchu naciągnęła co jeszcze wzmocniło ból. Całą swoja twarz miała przekrzywiona w bólu, co w ciemności zapewne i tak nie było widoczne. Obróciła na bok, tyłem do chłopaka którego uratowali i zakasłała kilka razy znowu plując krwią. Tym razem było jej więcej niż za pierwszym razem. Oddychała ciężej przez usta, jakby sapała próbując złapać oddech. Szlag! Leżała skulona, milczała. Możliwe, że chociaż uda jej się zasnąć, oby. Miała nadzieję, że tak się stanie kiedy tylko ból zelży na tyle co by mogła normalnie oddychać. I tak w miarę miarę mogła się ruszać, ale to mało, każdy gwałtowniejszy ruch powodował ból i syk wydobywający się z jej ust.


Aktualny ubiór Lili:
-> Dopasowane spodnie w odcieniu ciemnego granatu, bluza zawiązana na biodrach, koszulka na ramiączkach z dekoltem w serek, trampki na nogach.
-> Na ramionach założony ma płaszcz, który jest w odcieniu ciemnego fioletu
-> Na prawym udzie przymocowany pokrowiec na sztylet.
=> Kolor Magii Lili https://i.imgur.com/h3UdVjI.jpg


Voice line Lilianna

https://i.imgur.com/Tr1XLpr.jpg
(Kliknij w obrazek, tam jest kp ;2)

Offline

 

#59 2019-01-08 22:30:07

Senta

Samotnik

Zarejestrowany: 2018-12-04
Posty: 79
Przynależność: Samotnik
Płeć: Mężczyzna
Rok urodzenia: Y10

Re: Tereny Ca-Elum

Lilianna zgodziła się na obrany kierunek, więc z małymi problemami udało im się przenieść chłopaka. Gdy już przeszli odpowiednio daleko ostrożnie położyli rannego chłopaka i chwilę później dziewczyna także padła na ziemię i zakaszlała. Senta zdjął swój płaszcz i okrył nim dziewczynę. Sam natomiast udał się kilka metrów dalej i usiadł pod jednym z wielu drzew. Musiał teraz się skupić aby nie zasnąć. Tym bardziej, że czeka go męcząca noc. Chociaż planował obudzić dziewczynę w połowie nocy to jednak zmienił zdanie. On nie otrzymał żadnych obrażeń, ale ona już tak, więc potrzebuje odpoczynku. Pozostaje mu wytrzymać bez snu całą noc i liczyć na to, że dnia następnego nie natkną się na żadnych przeciwników. Na dodatek musi liczyć na to, że w nocy nic ich nie znajdzie. Szczególnie zwierzęta, które zwykle odstraszyłby ogniem, ale nie mogli teraz rozpalić ogniska aby nie zdradzić swojej pozycji.
-Wyśpij się Lil. Musisz odzyskać siły do jutra.


https://imgur.com/kzSG3Du.jpg

Offline

 

#60 2019-01-09 21:55:58

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2018-07-29
Posty: 108

Re: Tereny Ca-Elum

Misja grupowa - normalna - Lilianna & Senta - post #17

Gdy już udało im się przenieść mężczyznę w inne miejsce Lilianna mogła w końcu odpocząć. Wyglądało na to, że jej stan mógł być cięższy z uwagi na to, że co chwile pluła krwią, jednak nie dowie się tego dopóki nie sprawdzi tego ktoś, kto się tym zajmuje. Kładąc się na ziemi odwróciła bokiem do mężczyzny i mimo swojego stanu próbowała zasnąć. Mogło być to ciężkie, ponieważ ból znacznie jej to uniemożliwiał, jednak po jakimś czasie lekko ustał, a ona sama pogrążyła się w głębokim śnie.

Senta miał inny plan niż ten, na który wcześniej się umówili. Widząc stan dziewczyny i jej ranę postanowił, że nie obudzi jej jednak. Chciał pozwolić jej wypocząć i zregenerować siły, aby ich wędrówka do miasta nie była aż tak ciężka zarówno dla niej jak i mężczyzny. Dodatkowo zapewnił jej lekkie ogrzewanie za pomocą swojego płaszcza. Może to nie było coś wielkiego co nie pozwoli, aby Lilianna zmarzła, jednak chciał zachować dobry gest pokazując przy tym, że naprawdę martwi się o dziewczynę. Sam w końcu miał nie zmrużyć oka w ciągu tej nocy. Będzie bardzo nie wyspany i to zapewne będzie mu dokuczać, lecz robił to dla dobra towarzyszki.

W ciemnościach nie było słychać kroków czy też szumów powodowanych przez człowieka. Jedynie lekkie bzyczenie jakiegoś owada, szum liści czy też poruszająca się trawa z powodu jakiegoś małego gryzonia. Wszystko to było nudne i żmudne przez co tylko wolniej leciał czas dla chłopaka. Dziewczyna oraz mężczyzna nie odczuli tego, pogrążając się we śnie sprawili, że ich mózg nie odczuwał upływu tego czasu. Dla nich to był zaledwie ułamek chwili, dla Senty godziny monotonnego wpatrywania się w te same punkty.

Noc w końcu ustała, a spośród ciemności zaczęło na horyzoncie w końcu wyłaniać się słońce, rozświetlając powoli każdy element tego miejsca. Senta czuł niemałe zmęczenie spowodowane brakiem snu, lecz nie był to jakiś tragiczny stan. Musiał tylko się przyzwyczaić do światła i na pewno będzie trochę lepiej.

Gdy już światłość całkowicie zawładnęła, mężczyzna jako pierwszy wybudził się ze snu. Rany dalej go bolały, jednak wszystkie siły jakby wróciły. Był już w stanie przetrzeć sobie oczy, więc może stawiać małe kroki też potrafił. Spojrzał na Sente z uśmiechem po czym zadał mu pytanie.
- Dlaczego to zrobiliście? Mogliście mnie zostawić.

Offline

 

#61 2019-01-10 19:15:23

 Lilianna

Gildia Fairy Tail

68906504
Skąd: Trójmiasto
Zarejestrowany: 2018-10-22
Posty: 256
Przynależność: Fairy Tail
Magia: Hikari no Maho
Ranga: Członek Gildii
Płeć: K
Rok urodzenia: Y12
Multikonta: Brak

Re: Tereny Ca-Elum

Nie czuła się dobrze, a to tylko przez ten jeden atak. To pokazywało jak słaba była i jak jeszcze wiele rzeczy musi się nauczyć by się wzmocnić. Tym razem się udało, choć większość roboty zrobić Senta, ona tylko ich wykończyła.
-Arigatou Senta-san - rzekła nim całkowicie odpłynęła. Zasnęła z lekkim uśmiechem na ustach. Mimo, że ból był nie do zniesienia to jej ciało w końcu było tak osłabione, że zasnęła czym prędzej nie wiedząc kiedy to się stało. Ocknęła się nad ranem leżąc na prawym boku. Nie do końca wiedziała czy się wyspała czy też nie, usiadła na ziemi, najpierw spojrzała na Sente potem na uratowanego chłopaka. Chwilowo nie czuła bólu, ale może się to zmienić w każdej chwili. Gwałtowniejszy ruch lub naciągnięcie jakiegoś mięśnia w brzuchu spowoduje kolejne opóźniania. Chciała tego uniknąć za wszelką cenę. Jednak musiała wytrzymać, tylko ona teraz mogła pomóc mu iść, po prostu musiała wytrzymać. Tyle albo aż tyle.
-Mogliśmy, ale tego nie zrobiliśmy - rzekła cicho, martwiła się, że Senta nie spał całą noc. Wziął na siebie zbyt dużą odpowiedzialność,
-Możesz siedzieć? Musimy zobaczyć czy w takim stanie uda nam się dojść do Magnolii - dodała zaspana. Przetarła oczy, starała się nie ziewnąć co by nie nadwyrężyć jej brzucha.


Aktualny ubiór Lili:
-> Dopasowane spodnie w odcieniu ciemnego granatu, bluza zawiązana na biodrach, koszulka na ramiączkach z dekoltem w serek, trampki na nogach.
-> Na ramionach założony ma płaszcz, który jest w odcieniu ciemnego fioletu
-> Na prawym udzie przymocowany pokrowiec na sztylet.
=> Kolor Magii Lili https://i.imgur.com/h3UdVjI.jpg


Voice line Lilianna

https://i.imgur.com/Tr1XLpr.jpg
(Kliknij w obrazek, tam jest kp ;2)

Offline

 

#62 2019-01-10 19:29:05

Senta

Samotnik

Zarejestrowany: 2018-12-04
Posty: 79
Przynależność: Samotnik
Płeć: Mężczyzna
Rok urodzenia: Y10

Re: Tereny Ca-Elum

Senta całą noc spędził na pilnowaniu pozostałej dwójki. Usiadł w niedalekich krzakach i obserwował otoczenie samym ruchem gałek ocznych. Brak ruchu powodował, że o wiele bardziej chciało mu się spać, ale był świadomy, że nie mógł sobie na to pozwolić. W końcu po wielu godzinach słońce ponownie pojawiło się na nieboskłonie i mogli wyruszać dalej. Gdy już pozostałą dwójka się obudziła odebrał swój płaszcz, którym okrywał dziewczynę i założył go.
-Słodki zapach Lili. Jednak to był dobry pomysł. - Uśmiechnął się do dziewczyny, a następnie odwrócił się do chłopaka.
-Nie wiem jak z Lili, ale ja nie zostawiłem cię bo jesteś dla mnie wart kilka tysięcy kryształów. - Następnym jego krokiem było upewnienie się, że nie są w żaden sposób obserwowani, po przez mało zauważalne obserwowanie lasu. Udawał, że coś robił, ale jego gałki oczne cały czas przeszukiwały pobliski obszar. Zastosował tu pewną technikę, która teoretycznie pozwalała na uchwycenie nawet najmniejszego ruchu wśród trawy. Chodziło dokładnie o to, że nie zatrzymywał swojego wzroku na żadnym konkretnym punkcie, a cały czas obserwował całość.
-Najlepiej by było jakbyś mógł iść opierając się o nas, a jak nie dasz rady to czeka nas noszenie ciebie. Zastanawiam się czy nie łatwiej byłoby zrobić prowizoryczne nosze.


https://imgur.com/kzSG3Du.jpg

Offline

 

#63 2019-01-10 21:30:10

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2018-07-29
Posty: 108

Re: Tereny Ca-Elum

Misja grupowa - normalna - Lilianna & Senta - post #18

Tuż po mężczyźnie obudziła się Lilianna. Otarła oczy i ziewnęła próbując nie wyciągać się przy tym, aby nie nadwyrężyć brzucha. Niektóre mięśnie mogły jeszcze nie być do końca rozluźnione, lecz w każdym razie udało jej się. Tuż po tym usłyszała słowa mężczyzny, który zwrócił się do Senty nie wiedząc, że dziewczyna również już wstała. Mimo tego postanowiła odpowiedzieć, choć nie była to wcale jednoznaczna odpowiedź. Co innego Senta, który prosto z mostu walnął, że zrobił to dla kilku tysięcy kryształów. Mężczyzna poczuł się jak jakiś przedmiot, jednak nie zamierzał tego komentować. Postanowił się nic nie odzywać, bo w końcu zawdzięczał im życie.

Gdy zapytali go o możliwość ruchu mężczyzna zastanowił się chwilę. Czuł się lepiej niż wcześniejszego dnia, nawet mimo bólu czuł, że odzyskał część sił. Może nie da rady, aby samemu stawiać kroki, ale wydawało mu się, że podpierając się o dwójkę magów bez problemu dojdą do miasta. 
- Część sił wróciła, wydaje mi się, że dam radę chodzić opierając się o was, jednak pewny nie jestem, że nam się to uda.
W międzyczasie gdy odpowiadał, widział co robi Senta. Jego oczy wciąż nie zatrzymywały się, leciały w jedną stronę, a następnie w drugą. Przez chwilę zastanawiał się czym to może być spowodowane, lecz w pewnym momencie poddał się nie wiedząc w ogóle o co chodzi. Trzeba był przyznać mimo wszystko, że Sent obrał dobrą taktykę, w ten sposób łatwiej wykryć ruch, lecz niczego nie znalazł. Żadne krzaki, trawa czy kwiat nie drgnął, chyba że liczyć te ruchy spowodowane wiatrem. Oczy mogły go lekko boleć, lecz to tylko chwilowe. W każdym razie odpowiedź już mieli. Chcą spróbować? To zależy tylko od nich.

Ostatnio edytowany przez Straznik 3 (2019-01-10 21:33:36)

Offline

 

#64 2019-01-10 22:38:52

 Lilianna

Gildia Fairy Tail

68906504
Skąd: Trójmiasto
Zarejestrowany: 2018-10-22
Posty: 256
Przynależność: Fairy Tail
Magia: Hikari no Maho
Ranga: Członek Gildii
Płeć: K
Rok urodzenia: Y12
Multikonta: Brak

Re: Tereny Ca-Elum

Kiedy chłopak wziął od niej płaszcz lekko się uśmiechnęła.
-Dziękuję, że mi go pożyczyłeś przez noc - rzekła. Następne jego słowa spowodowały, że się zarumieniła nieznacznie. Lecz nie dawała tego po sobie poznać, że ów komplement przyjęła do swojej świadomości.
-Cóż ja po prostu chciałam Cię uratować, nie było w tym głębszego celu - rzuciła wstając z miejsca. Otrzepała tyłek z trawy i jakiegoś brudu. W przeciwieństwie do Senty nie leciała na klejnoty jak pies na kości. Dlatego też miała własne powody by uratować chłopaka. Stanęła przed nim i wyciągnęła dłoń.
-Chodź zobaczymy czy możesz chodzić. W razie co będziesz się o mnie podpierał. Lub o mnie i Sente. Zobaczymy - rzekła chcąc chłopakowi pomóc wstać. A gdy to już zrobi postara się by mógł się podeprzeć o nią swoim ramieniem. Ona zaś złapie go jedną ręką w talii chcąc zobaczyć czy jest w stanie robić choć małe kroczki. Miała szanse zrobić krótki test czy chłopak da radę chodzić z jej pomocą. Jeżeli tak to była by już duża szansa na powrót do Magnolii.

Siła: 40


Aktualny ubiór Lili:
-> Dopasowane spodnie w odcieniu ciemnego granatu, bluza zawiązana na biodrach, koszulka na ramiączkach z dekoltem w serek, trampki na nogach.
-> Na ramionach założony ma płaszcz, który jest w odcieniu ciemnego fioletu
-> Na prawym udzie przymocowany pokrowiec na sztylet.
=> Kolor Magii Lili https://i.imgur.com/h3UdVjI.jpg


Voice line Lilianna

https://i.imgur.com/Tr1XLpr.jpg
(Kliknij w obrazek, tam jest kp ;2)

Offline

 

#65 2019-01-10 22:50:07

Senta

Samotnik

Zarejestrowany: 2018-12-04
Posty: 79
Przynależność: Samotnik
Płeć: Mężczyzna
Rok urodzenia: Y10

Re: Tereny Ca-Elum

Skinął głową na podziękowania Lil, po czym przyjrzał się otoczeniu. Może i bolały go oczy, ale to mały koszt w zamian za pewność, że nikt ich naglę nie zaatakuje. W tym czasie dziewczyna próbowała pomóc chłopaki z podniesieniem się i sprawdzeniem czy da rade iść opierając się na jej ramieniu. W razie co stał zaledwie dwa kroki od nich, aby móc w każdej chwili podejść i pomóc poszkodowanemu i dać mu się oprzeć z drugiej strony na swoim ramieniu.
-Będziemy musieli robić przystanki więc zapewne droga powrotna zajmie nam trochę więcej czasu niż gdy tutaj szliśmy. Obyśmy do nocy zdążyli bo wolałbym nie spędzać kolejnej nocy na ziemi. - Tym bardziej, że już teraz był strasznie niewyspany.

Siła: 17


https://imgur.com/kzSG3Du.jpg

Offline

 

#66 2019-01-10 23:23:29

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2018-07-29
Posty: 108

Re: Tereny Ca-Elum

Misja grupowa - normalna - Lilianna & Senta - post #19

Relacje dwójki magów po wykonaniu zadania zdawały się coraz bardziej poprawiać. Można by rzec, że znowu zaczęli ze sobą flirtować, a Lilianna nie miała nic przeciwko temu. Może jednak będzie coś z tego? Kto wie. Być może na naszych oczach rozgrywa się romans dwójki towarzyszy, którzy walczyli ze sobą jeszcze nie dawno. To jednak czego chcą należy zostawić im, nie należy ingerować aż tak w sprawy prywatne.

Dziewczyna się przyznała zaraz po Sencie, że ona go uratowała, bo chciała. Nie chodziło jej o klejnoty czy też innego rodzaju ludzkie dobra. Miała dobre serce, pełno uczuć i wrażliwości. Po prostu szkoda jej było zostawić mężczyznę na pewną śmierć. Gdyby nie oni zapewne by zginął, więc dziewczyna mogła doliczyć sobie kolejny dobry uczynek do sumienia, a Senta, mógł cieszyć się klejnotami za wykonanie roboty. Zostawała tylko jedna kwestia... czy ktoś mi obiecywał jakąś nagrodę za wykonanie zadania?

Lilianna wyciągając rękę do mężczyzna oczekiwała aż sam jej poda swoją. Po jej wcześniejszej odpowiedzi mężczyzna nie czuł się aż tak niedowartościowany i z przyjemnością podał dziewczynie rękę dzięki czemu wstał jakoś podpierając się o Lilianne. Z grymasem bólu stawał pierwsze kroki, lecz zacisnął mocno zęby i szedł dalej. Senta w razie w był w pogotowiu tuż za idącymi, jednak na razie chyba nie potrzebowali pomocy, bo dzięki sile dziewczyny była w stanie na spokojnie sama ponieść mężczyznę. Mimo tego mieli przed sobą kawał drogi przez co mogła się zmęczyć po drodze, lecz to czy będzie chciała pomocy od Senty zależało tylko od niej. Na razie szli, aż nie udało im się wyjść z lasu. Trochę im to zajęło patrząc na to, że mężczyzna chodził wolno i stawiał małe kroki. Mimo tego powinni być w stanie dojść do miasta całkiem sprawnie. W końcu teraz została im już tylko droga powrotna.

Następny post proszę tutaj: Tereny Fiore

Offline

 
/* */

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.fizjoterapia.pun.pl www.flux-football.pun.pl www.naszainwazja.pun.pl www.worldwrestlinggame.pun.pl www.asg-mcz.pun.pl